niedziela, 3 stycznia 2016

Od Anny Cd Edward

- Nie nic.- Powiedziałam i uśmiechnęłam się.
- Co robisz?
- Zaczynam aktualizować bestiariusz szkolny.- Powiedział smętnie.
- Może Ci pomóc? Znam się trochę na tym.- Powiedziałam i podeszłam do półki z książkami.
-Jeśli masz czas i ochotę.- Powiedział spokojnie z lekkim uśmiechem.
- Jasne z radością Ci pomogę.
<Edward?>

Od Edwarda

Siedziałem w swoim pokoju nad najnowszym wydaniem bestiariusza które było i tak stare bo niemal sprzed 50 lat. Szkolny bestiariusz uznawany za najlepszy na świecie był o 50 lat starszy. Nagle ktoś zapukał do drzwi i nie czekając aż je otworzę do pokoju weszło kilkunastu mężczyzn każdy trzymających stosy jakichś książek. Spojrzałem na okładki i zdołałem przeczytać kilka tytułów: "Gryfy od A do Z", "Historia ewolucji Crocantozaurów". Książek było tam ponad 100 jeśli nie więcej, każda o jakimś zwierzęciu z bestiariusza. Na samym końcu wszedł mój dziadek oraz profesor Lupin. Po chwili na moim biurku znalazł się opasły tom szkolnego bestiariusza a obok niego pusta księga.
- Co mam z tym zrobić?- Zapytałem.
- Chcielibyśmy żebyś uaktualnił bestiariusz. Hagrid Ci pomoże. Ma jeszcze przynieść po południu kilka książek.
- Mogę wziąć kogoś do pomocy w razie czego?
- Oczywiście. Jeśli będzie Ci brakować stron w książce wiesz co robić. Jeśli będzie brakować materiałów idź do biblioteki coś znajdziesz. Masz również dostęp do działu ksiąg zakazanych. To tyle.- Powiedział i wyszedł. Wypuściłem głośno powietrze z płuc.
- Poradzisz sobie. Wierzę w Ciebie. Jeśli ty nie podołasz to nikt tego nie zrobi.- Szepnął profesor Lupin i klepnął mnie po plecach. Po kilku minutach po tłumie jaki przewinął się przez mój pokój nie zostało ani śladu  no może z wyjątkiem pokoju zawalonego książkami.
- Ojcze dopomóż.- Szepnąłem i zacząłem układać książki pod ścianami. Po jakimś czasie doszedłem do wniosku że nie pomieszczą się wszystkie na podłodze. Pobiegłem do Hagrida i pożyczyłem kilka półek. Po godzinie wszystkie książki były poukładane. Uśmiechnąłem się pod nosem. Chociaż był porządek. Usiadłem na krześle i zacząłem przeglądać szkolny bestiariusz. Niestety tak jak się spodziewałem miał poważne braki. Nagle ktoś zastukał do drzwi.
- Proszę.- Powiedziałem nie odrywając wzroku od książki.
- Edward chciałam z tobą porozmawiać...- Zaczęła Anna jednak nagle przerwała.
- Coś się stało?
<Anna?>