wtorek, 29 grudnia 2015

Mała zmiana

Mam dla was małą informację o równie małej zmianie. No właśnie. Od tej chwili z formularza zostanie usunięty punkt Zwierzęta a wszystkie zwierzęta członków  będą się pojawiać w zakładce Zwierzęta wcześniej w postach.

poniedziałek, 28 grudnia 2015

Od Edwarda

Przeglądałem w swoim pokoju książki na temat Wendigo. Było to dość nużące zajęcia a przez to że od kilku dni przez moje wizje nie mogłem zmrużyć oka zasnąłem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Biegłem przez las uciekając przed jakimś, nieznanym mi zagrożeniem. Obejrzałem się za siebie.
- Biegnij! Nie oglądaj się! Uciekaj!- Krzyczał mój ociec. Przyspieszyłem nie oglądając się.Nagle usłyszałem odgłos łap i tętent kopyt.Odwróciłem się i ujrzałem mojego ojca rozrywanego na strzępy przez jakiegoś stwora którego nazwy dalej nie znam. Sen się zmienił. Byłem w lesie przed jakąś jaskinią. Z jednej strony nie chciałem tam wejść jednak coś mnie do tego pchało. Wszedłem cicho stawiając kroki. Nagle poczułem coś na nodze. Spojrzałem tam i zobaczyłem coś jakby łapę. Łapa powiększyła się i coraz mocniej zaciskała na nodze. Wyszarpnąłem się z uścisku stwora i wybiegłem z jaskini. Za mną wysunął się potwór- pół człowiek, pół wąż.
- Naga.- Wyszeptałem bezgłośnie i ruszyłem do  ucieczki. Stwór był jednak szybszy. Wbił mi swoje kły w ramie....
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obudziłem się zlany potem.  Na fotelu obok łóżka siedział mój dziadek.
- Coś się stało?
-Nie... To tylko te sny....- Mruknąłem.
- Mam dla Ciebie zadanie...- Zaczął dziadek jednak mu przerwałem.
- Mam zrobić kolejny wykład?
- Tak.  Odbędzie się jutro.
- Dobrze to biorę się do pracy.- Powiedziałem.  Dumbledore uśmiechnął się i wyszedł.Wziąłem się za przygotowanie wykładu. Udało mi się skończyć przed północą. 
Rano szybko doprowadziłem się do porządku i ruszyłem ku sali wykładowej. Wszyscy zajęli już miejsca gdy wszedłem do owej sali.
- Dzisiejszy wykład będzie dotyczył faz przemiany wilkołaków.- Rozejrzałem się po sali
- Więc każdy wilkołak ma 7 faz przemiany. Faza pierwsza jest wszystkim bardzo dobrze znana. Jest to bowiem faza ludzka. Każdy nieprzemieniony wilkołak tak wygląda. Kolejna faza to tak zwana faza bestii. Wilkołak w takim stanie ma wygląd człowieka jednak jest bardziej owłosiony i  przypomina bestię. Faza numer trzy jest podobna do fazy numer pięć. Jest to człowiek z głową wilka, niezbyt mocno owłosiony ale za to silnie przygarbiony. Faza numer 4 czyli osobiście moja ulubiona to faza najbardziej typowa dla wilkołaków czystej krwi.  Wilkołak w tej fazie najbardziej przypomina pół człowieka pół wilka. Faza numer pięć nie różni się prawie niczym od numeru 3. Wilkołaki te mają jedynie dłuższe futro oraz są mniejsze. Faza numer sześć to faza w której wilkołak ma postać dwumetrowego wilka. Faza numer siedem czyli ostatnia to faza w której najłatwiej pomylić wilkołaka z wilkiem ponieważ wilkołak najzwyczajniej w świecie przemienia się w wilka. Najczęstszą fazą przemiany wśród ugryzionych jest faza numer 3 lub 5.- Powiedziałem spokojnie. Rozejrzałem się po sali.
- Ma ktoś jakieś pytania?- Zapytałem. Nikt nic nie mówił.
- Jesteście wolni. Proszę jedynie członków sfory o pozostanie. - Powiedziałem i zacząłem zbierać swoje materiały.
- Dzisiejsze spotkanie sfory odwołane. No chyba że macie wielką ochotę posiedzieć ze mną nad księgami w dziale ksiąg zakazanych.
<Ktoś z sfory?>

Od Anabelli Cd Kazumi

Uśmiechnęłam się.
- To Hagrid. Nasz gajowy. Jego nie musisz się bać. Tylko tak strasznie wygląda.- Powiedziałam.
- To po co nosi broń?
- Dla bezpieczeństwa.  Ostatnio mieliśmy tu kilka wypadków.- Powiedziałam cicho. Wyszłam z ukrycia i zaczęłam nasłuchiwać.  W  oddali było słychać wycie wilków.
- Chodźmy bo mój brat się zaczyna denerwować.- Powiedziałam.
<Kazumi?>

niedziela, 27 grudnia 2015

Od Kazumi do Anabelli

Przytaknęłam głową i poszłam na lekcję. Dziwnie było mi się uczyć z innymi nie znanymi mi osobami. Kiedy lekcje się skończyły poszłam do tej fontanny na dziedzińcu. Anabelli jeszcze ni było więc usiadłam progu tej fontanny czekając na jej przybycie. Jak przyszła to od razu poszłyśmy do lasu. Ja zmieniłam się w wilk. Ona spojrzała się na mnie mówiąc:
 - Jesteś białym wilkiem?
 - Tak, mój ojciec był szarym a mama rudym więc nie wiem czemu jestem biała
 - Lubisz chyba być wilkiem?
 - To nie o to chodzi - zatrzymałam się opuszczają głowę - po prostu w Japonii wilkiem byłam prawie cały czas - spojrzałam się na nią - ponieważ mieszkałam w górach a konkretniej w lesie
 - To dojazd do szkoły miałaś chyba bardzo ciężki
 - Tak dlatego rodzice uczyli mnie wszystkiego w domu oraz wpajano mi, że trzeba być ostrożnym na myśliwych - ruszyłyśmy dalej
 - Myśliwi są najgorsi
 - Tak.... 
Na chwilę nasza rozmowa ucichła a my szłyśmy przed siebie. Nie chciałam nic mówić ale moje instynkty mówiły mi, że ktoś tu jest i to styłu dlatego szybko popchnęłam Anabelle w krzaki łapiąc ręką za buzie. Widziałyśmy jakiego człowieka który szedł z bronią. Nie wiedziałam kto to był ale poszedł dalej. Na pierwsze myśli narzuciło mi się, że to kłusownik. Kiedy poszedł daleko ściągnęłam rękę i zapytałam się:
 - Kto to był?
(Anabella?)

Od Anabelli Cd Kazumi

- Po lekcjach mamy spotkanie w lesie.- Powiedziałam.
- Ktoś po mnie przyjdzie czy powiesz mi jak tam trafić?- Zapytała dziewczyna.
- Ja po Ciebie przyjdę. Czekaj przy fontannie na dziedzińcu.
<Kazumi?>

Od Kazumi do Anabelli

Chwilę zastanawiając się uśmiechałam się do niej. Miłym łagodnym tonem odpowiedziałam:
 - Z miłą chęcią
(Anabella?)

Od Anabelli Cd Kazumi

Zamyśliłam się. Raczej mogłam pokazać jej nasze tereny ale po tym incydencie z Wendigo wolałam się sama nie pałętać po lesie.
- Jasne tylko najpierw powiedz mi jakiej jesteś rasy.- Poprosiłam.
- Jestem wilkołakiem.- Odparła.
- Ja również. Może chciałabyś dołączyć do sfory mojego brata?
<Kazumi?>

Od Kazumi

Kiedy dotarłam do szkoły pokazano mi gdzie mam odstawić konia od razu poszłam pozwiedzać szkołę. Potem wzięłam bagaże i się rozpakowałam. Myślę, że wszyscy się tu znali dlatego usiadłam na kamieniu myśląc o powrocie do domu bo tam znałam wszystkich. Nagle podeszła do mnie jakaś dziewczyna i powiedziała:
 - Mam na imię Anabella Rokston miło mi Cię poznać - podała mi rękę
 - A ja nazywam się Kazumi Shitsugi
 - Jesteś tu nowa?
 - Tak.... czy mogła byś mi pokazać tutejszy teren?
(Anabella?)


sobota, 26 grudnia 2015

Od Anny

Całe popołudnia siedziałam nad nauką transmutacji. Robiłam to co prawda dopiero od kilku miesięcy ale efekty były niezłe. We znaki dawało mi się też moje ukryte dziedzictwo. Moi rodzice są wilkołakami ale ja nie. Taki przypadek ma nawet swoją nazwę. Ja dzięki temu mogę się przemieniać w lwa i wilka z czego to drugie to moje wilcze dziedzictwo. Jednak od pierwszego wykładu Edwarda coś się ze mną stało. Niby nic złego ale jednak coś. Pewnego dnia profesor Black podczas lekcji poprosił do nas Edwarda.
- Edwardzie przyjął byś może do swojej sfory animaga?- Zapytał.
- Zależy czy umiał by walczyć.
- Umie. Anno pokaż mu.- Powiedział profesor i skinął na mnie. Edward zdziwił się ale czekał. Przemieniłam się w dwu metrowej wielkości lwicę i zaatakowałam. Wilkołak odparł mój atak a ja przemieniłam się w podobnej wielkości wilka. Tego się nie spodziewał.
- To co przyjmiesz mnie?- Zapytałam.
<Edward?>

Od Edwarda Cd Sky

- Mamy kilka do wyboru.- Powiedziałem i ruszyłem w kierunku auli szkolnej.  Było to bardzo duże pomieszczenie. Usiadłem na scenie i uśmiechnąłem się mimowolnie kiedy zobaczyłem ile osób przyszło.
- Więc moi mili dziś jest pierwsze spotkanie. Wybieramy spektakl i aktorów.- Powiedziałem.
- Może Notre Dame de Paris?- Zaproponował ktoś a reszta mu przytaknęła.  Następnie zaczęto wybierać aktorów. Mi przypadła rola Gringoire'a.
- Wszyscy zadowoleni?- Zapytałem.
<Ktoś dokończy?>

Od Edwarda

Siedziałem przed sklepem i czytałem książkę o Wendigo w tym samym czasie kiedy moja siostra wraz z bratem robili świąteczne zakupy. Ja nigdy nie lubiłem chodzić po zatłoczonych sklepach. Nagle obok mnie pojawiła się Sky.
- Cześć.- Powitała mnie.
- Cześć.
- Co tam czytasz?
- Nic ciekawego. - Odparłem.
- Słyszałeś już o tym balu Bożonarodzeniowym?- Zapytała. Westchnąłem.
- Tak.
- Masz już parę?- Zapytała znowu.
- Jeszcze nie a ty?
- Też nie. Może pójdziemy razem?- Zapytała Sky.
- Raczej nie.  Mój brat stwierdził że Cię zaprosi.
- To fajnie.- Stwierdziła.
- Może spróbujesz namówić brata żeby zaprosił moją siostrę?- Zapytałem.
<Sky?> 

środa, 23 grudnia 2015

Ogłoszenie

Więc mamy małe ogłoszenie. Jutro odbędzie się uroczyste spotkanie wigilijne. Każdy jest zobowiązany napisać opowiadanie. Będzie można wręczać prezenty. 28 grudnia odbędzie się bal bożonarodzeniowy każdy powinien mieć partnera.