-Dobrze. Koniec na dziś. Wyszliśmy z sali.
-Nas by taki Wendigo chyba nie pożarł co nie jesteśmy zwykłymi ludźmi?-zapytał Jazz.
-Kto go tam wie?
-Hej, a tak z innej bajki czy tylko mi się wydaje, że wykładowca coś nie bardzo miał ochotę na wykład?
-Czy ja wiem coś mi się wydaje, że...-przerwałam zauważywszy go.
Edward?
brakus wenus :/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz